|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atha
Psia Mama
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: <złe polecenie, lub nazwa pliku>
|
Wysłany: Nie 15:50, 26 Mar 2006 Temat postu: Pierwsza pomoc dla psa!!! |
|
|
Czytać, bo to ważne i może sie przydać!
Nie można przechodzić obojętnie obok cierpiących zwierząt – one tak samo czują ból jak my. Jeśli więc nie chcemy sami zająć się zwierzakiem (najlepiej wziąść go do samochodu i podwieźć do najbliższej lecznicy) to należy zadzwonić po straż miejską lub pracowników najbliższego schroniska i POCZEKAĆ aż ludzie po których dzwonimy przyjadą. Najlepiej poinformować ich, że czekamy i w razie czego ponaglać telefonicznie (wtedy będziemy mieć pewność, że dojadą).
Pomoc doraźną omówię na przykładzie psa, ale z kotami należy postępować podobnie.
PODCHODZENIE DO RANNEGO ZWIERZĘCIA
Należy zawsze zachować ostrożność, gdzyż przerażone, obolałe zwierzę może ugryźć. Należy zacząć spokojnie przemawiać do zwierzęcia. Jeżeli nie reaguje ono agresją na głos (nie pokazuje kłów, nie kładzie uszu) można spróbować go dotknąć. NIE NALEŻWY POKLEPYWAĆ RANNYCH ZWIERZĄT (może to wywołać agresję), tylko delikatnie je GŁASKAĆ – to działa zwykle uspokajająco.
Jeżeli pies nie zachowuje się agresywnie, ale biega podekscytowany, trzeba postarać się go złapać i uspokoić. Najlepiej jakoś go unieruchomić, aby nie doszło do pogorszenia urazów, których zaznał w czasie wypadku.
Jeżeli pies jest agresywny i nie pozwala do siebie podejść, należy poczekać aż przyjadą ludzie wyposażeni w odpowiedni sprzęt. Pogryzienia przez ranne zwierzęta mogą być poważne. Takiemu psu gołymi rękoma nie da się pomóc.
Jeżeli zwierzak pozwala sobie pomóc, należy podjąć następujące działania:
1.Jeżeli pies krwawi – krew jest jasnoczerwona i wypływa z rany gwałtownie pulsując – trzeba działać – jest to bowiem objaw krwawienia tętniczego. Jeśli nie zrobimy nic zwierzak szybko się wykrwawi (nie zdąży nawet dojechać do lekarza). Należy dołożyć wszelkich starań, aby uspokoić zwierzę i spowoddować, aby się nie ruszało. Najlepiej, jeśli mamy przy sobie bandaż elastyczny (miłośnikom zwierząt polecam zawsze wozić go w samochodzie). Bandażujemy nim ciasno ranę. Jeżeli nasiąknie krwią nie należy go zmieniać tylko założyć na niego kolejny. Jeżeli w ciagu 30 minut nie pojawi się pomóc należy zbadać jak wygląda kończyna poniżej zabandażowanego miejsca. Jeżeli jest zimna, spuchnięta albo nie reaguje na uszczypnięcie należy zdjać opatrunek i zabandażować jeszcze raz, trochę lżej.
Jeżeli krwawienie nie jest silne należy ucinąć ranę gazikiem do czasu ustąpienia krwawienia.
2.Jeżeli podejrzewamy złamanie (kończy lub kręgosłupa), należy dokonać wszelkich starań, aby jak najdelikatniej przetransportować psa do samochodu. Idealnie by było mieć nosze, ale raczej nikt ich z sobą nie nosi. Można zrobić prowizoryczne nosze z koca, płaszcza albo dużej kurtki. Należy położyć „nosze” obok psa i przeturlać go na nie przez grzbiet. Jak najdelikatniej przenosimy zwierzę do samochodu. Położyć je najlepiej na twardej powierzchni i jechać ostrożnie, aby zminimalizować wstrząsy.
3.Zawsze ogrzej psa – czekając na pomoc. Psy we wstrząsie ( a często tak się dzieje po wypadku) sa wychłodzone i należy pomóc im utrzymać właściwą temperaturę ciała.
Bardzo ważne jest jak najszybsze dowiezienie psa do lekarza weterynarii!!!
JEŻELI PIES JEST NIEPRZYTOMNY:
Jeżeli pies jest nieprzytomny, ale oddycha (nie możemy nawiązać z nim kontaktu) należy położyć go na prawym boku, a głowę wyciągnąć do tyłu i umieścić poniżej reszty ciała. Pozycja taka udrażnia drogi oddechowe, powoduje że wymiociny, krew czy ślina będę wypływały z pyska a pies nie zadławi się językiem.
Jeśli pies nie oddycha – połóz psa na prawym boku z głową odchyloną do tyłu i zamkniętym pyskiem. Z pyska należy wyjąć wymiociny i ciała obce, jeżeli się w nim znajdują, aby udrożnić drogi oddechowe. Na nos psa należy położyć chusteczkę i rozpocząć szktuczne oddychanie (1 krótki wdech co 3 sekundy – duże psy – głębszy, mniejsze – płytszy). Jeżeli po 30 minutach nie dojdzie do wznowienia oddychania, źrenice są rozszerzone, pies nie mruga okiem, gdy je dotykamy a dziasła i język są sine możemy przyjąć, że pies nie żyje.
Jeżeli psu nie bije serce – połóż psa na prawym boku. Małym pieskom wykonujemy masaż serca uciskując okolicę serca kciukiem, dużym uciskamy całą ręką (serce znajduje się za łokciem lewej łapy, między 3 a 6 żebrem). Masaż serca wykonujemy w cyklach po 10 ucisków co 6 sekund. Jeżeli po 10 minutach nie dojdzie do wznowienia oddychania, źrenice są rozszerzone, pies nie mruga okiem, gdy je dotykamy a dziasła i język są sine, możemy przyjąć że pies nie żyje.
Jeżeli pies nie oddycha i nie bije mu serce – potrzebne są dwie osoby – jedna robi masaż serca – 10 ucisków a druga (zaraz po masażu) - sztuczne oddychanie – 2 wdechy. Takie cykle należy wykonywać co 6 sekund. Jeżeli nie ma drugiej osoby trzeba próbować robić to w pojedynkę (jest to wykonalne, choć oczywiście trudniejsze). Jeżeli po 10 minutach nie ma rezultatów możemy przyjąć, że pies nie żyje.
Chyba tylko tyle da się zrobić na ulicy. Najważniejsze, aby przerażonego zwierzaka nie pozostawiać samemu sobie.
Dodam jeszcze, ze na terenie W-wy znalazłam ważne telefony i adresy w tej kwestii, warto sobie zanotować:
"W przypadku znalezienia w nocy rannego zwierzęcia nie zostawiaj go bez pomocy.
Zawieź do najbliższej kliniki całodobowej gdzie otrzyma natychmiastową pomoc
lekarską oraz powiadom Schronisko Na Paluchu, które pokryje koszty leczenia.
Tel. 846 02 36 w . 12.
Jeśli nie możesz zawieźć zwierzęcia do kliniki skontaktuj się ze schroniskiem
pod podany numer telefonu.
Poniżej adresy i telefony kilku całodobowych klinik w Warszawie
Całodobowa klinika przy ul. Gagarina 5 - tel. 841 44 40
Całodobowa klinika przy ul. Rosoła na Ursynowie (róg Rosoła i Ciszewskiego),
tel. 644 95 31
Całodobowa klinika przy ul. Kulczyńskiego na Ursynowie, tel. 644 06 80
Elwet - Całodobowa Lecznica Dla Zwierząt, ul. Niepodległości 24/30, tel. 843-23-
46
Amigo. Całodobowa Klinika Weterynaryjna, ul. Książęca 3, tel. 622-55-22"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Furia
.. THE BIG DOG ..
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok Rzeszowa
|
Wysłany: Pon 16:59, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nie spotkałam poranionego psa, czy kota... ufff i dobrze bo znając siebie to zalałabym sie łzami i próbowała zadzwonić po kogoś... cienka jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
.. THE BIG DOG ..
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Schroniska..
|
Wysłany: Pon 18:19, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a ja spotkałam, ale tylko zabite DObrze , że to napisałaś - napewno kiedyś mi sie przyda;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Psia Mama
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: <złe polecenie, lub nazwa pliku>
|
Wysłany: Wto 21:56, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mi też sie to nie zdażyło, mam nadzieję, że nie bedę musiała pomagac, ale tak jak z pierwszą pomocą do ludzi- wiedzieć trzeba.
Kiedys pamietam wracaliśmy z Krosna, noc to była już i na ulicy zobaczylismy kota. Był potrącony, ale jeszcze żył, ruszł się. Strasznie prosiłam, żeby rodzice się zatrzymali, żeby zabrać kota do weta, żeby przynajmniej uspił go humanitarnie, to nie, bo ciemno, bo kot może byc chory, bo nie ma jak, bo juz za daleko odjechaliśmy teraz do tej pory im to wypominam przy każdej okazji. Straszmie mam na sumieniu tego kota
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
.. THE BIG DOG ..
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Schroniska..
|
Wysłany: Śro 16:12, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No ale to oni powinni mieć go na sumieniu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atha
Psia Mama
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: <złe polecenie, lub nazwa pliku>
|
Wysłany: Śro 21:54, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ale to ja jestem w tym domu miłośniczką zwierząt Dorosłym to sie wydaje... a już nie bedę się dołowac przed snem. Mam nadzieję tylko, że my tak nie spierniczejemy na starość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Furia
.. THE BIG DOG ..
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok Rzeszowa
|
Wysłany: Czw 13:37, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Atho u mnie dokładnie to samo Dla reszty mojej rodzinki to sa "tylko zwierzęta" Mama może troche bardziej kocha zwierzaki ale jak przyjdzie zrobić cos dla nich to sie nie ruszy Taktyka "Brać a nie dawać nic od siebie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|