Pomóżmy bezdomnym psom!

Belka141

Chociaż stara szmatka, okruchy chleba i nasza miłość wystarczą, by uszczęśliwić bezdomnego psa. W miare możliwości można kupić psią karmę, choćby Chappi, lub zaadoptować zwierze. Przecież tyle psów cierpi na ulicy, a ludzie przechodzą obok nich obojętnie, czasem rzucając pogardliwym spojrzeniem. Tak samo w schronisku! To przecież one najwięcej pomagają bezdomnym zwierzętom! Ale mają coraz mniej miejsca i pieniędzy! Pomóżmy im, jeśli nie możemy zaadoptować psa! Przywieźmy worek Pedigree, ciepły kocyk, lub weźmy sobie psa/kota! Ludzie, nie bądźmy obojętni!

PS. Ja sama dokarmiam bezdomne zwierzęta, jak jakieś znajde, to je karmie i opiekuje się nim.

Przecież przez Ż i nie zapominaj o tym!- M. Kida

Ozzy'nka

Brawo EvRYMa! Ja gdy mam wolny czas pracuję w schronisku

Maleństwo

A ja niestety nie mam wolnego czasu,ale jagbym miała to bym bardzo chciała pracować w schornisku Wink

Belka141

Heh, też bym chciała pracować w schronisku... tylko nie wiem, jak się tam dostać (raczej czym...).

K@$!@

Byłam pare razy w schronisku i kupiłam po drodze karme:-)
Psiaki ze schroniksa sa cudowne,ale ja nie mam warunków na następne zwierze.nikt ze znajomych nie chce wziaść psa ;(

Belka141

My jak adoptowaliśmy Zorę to przywieźliśmy 10 kg Chappi!

Kida

Belka141

A gdzie tak powiedziałam? Napisałam, że ja też dokarmiam.

Kaśka

A ja organizuje czasami w szkole akcje. Kupujemy potem karmy i zawozimy do schroniska. Chociaż tyle możemy pomóc. Może w tym roku zbierzemy jakieś koce, albo coś tego typu. Albo zaoszczędze trochę kasy i kupie znowu karmy...
A powiedzcie mi jak można pomóc zwierzętom ze schrona? Słyszałam, że można zostać wolontariuszem, ale co się wtedy robi itp.?

K@$!@

No chyba jak zostaniesz wolontariuszką to pomagasz w schornisku,wyprowadzasz psy,zajmujesz sie nimi,karmisz jest itp.

Ozzy'nka

Kaśka

Tak? to może ja też postaram się zostać wolontariuszką, tylko gorzej z odległością do schroniska i wolnym czasem. Ale czego nie zrobi się dla zwierząt... kocham

Myszka

U nas akcji w szkole nigdy nie było, nawet był pare razy pomysł, ale wszyscy stwierdzili, że lepiej pomóc biednym dzieciom niż biednym psom Confused

Kaśka

Szkoda... My staramy się pomóc dwóm stronom. I dzieciom z domu dziecka i zwierzętom ze schroniska.

K@$!@

Myszko u nas było to samo,a większość nawet miała to gdzieś...Przykro mi się zrobiło.
Ale co ja miałam zrobić zmusić ich żeby nam pomogli..Jakoś sobie same radzimy z koleżankami Smile

^*KaRoLiNa*^ :)

A u mnie wogołe takich akcji nie ma. Ludzie martwią się tylko że tak powiem za przeproszeniem "swoją dupą" !!!! Ja byłam wolontariuszką w schronisku kilka lat temu.....ale wypiałam się szybko bo pracowała tam szurnięta pani!!

K@$!@

Ja niegdy nie byłam wolontariuszką i jak na razie nie zostane Sad

... Mam juz za duzo obowiążków.. ;(

Furia

Ja chciałabym ale do schrona mam 50 km Confused

Myszka

A ja 30 km, nie miałby mnie kto podwozić, a po szkole też mam neiwiele czasu, nauka, Fredi...

Furia

Nie pzostaje nam nic innego niż pomagac psom ktore sa na miejscu i też potrzebują pomocy Smile