Felix (kot)

Atha

No cuż, nie wiem, czy to dobry dział, ale chcieliście, żebym opisała historie Felka...

Cztery lata temu na wakacjach dostałam kotka. To był pierwszy niecałkiem dziki kot w moim życiu Wink

biało czarny (czarny z białym krawacikiem, koniuszkami łapek i jeszcze paroma fragmencikami) odebrałam go w mojej obecnej szkole- na początku bardzo się bał (szczególnie zabawki, co mu już zostało) a potem usnął mi na kolanach i spał do wieczora <marzyciel> potem okazało się, że jednak jest dość łowny- nagle poderwał się i zaczął buszować po domu, przerażając śpiącą rodzinę... Bardzo lubiłam sie patrzyc jak łapie muchy na szybie- najpierw bawił się nimi, potem łapał w pyszczk i szedł pod stół je zjadać kocham

Raz upolował i przyniósł mi ważkę. Niestety- był troche głuchy i chyba przyślepawy, co mi wcale nie przeszkadzało. Kiedy wracałam ze szkoły, siedział na chodniku przed domem i zawsze mnie witał, jak to kot- z podniesionym do góry ogonem, ocierając się o nogi i mrucząc przyjaźnie, jakby mówił 'dobrze, że tu jesteś, zostań teraz ze mną' (własnie zaczynam ryczeć)
Jednego dnia tato wysypał na podłogę ciuchy z worka na smieci (żeby przejrzec, co do oddania). Na końcu wypadł lekko niedotleniony kot- kichnął i poszedł spać Laughing

Był cudowny- przetrwał nawet próbę uczenia chodzenia na smyczy (nie był jednak zadowolony. Za to ludzie obserwujący to- owszem) Spał wtulony w brzuszek mojego pierwszego psa- pół-pudelka Arga i ludzie pokazywali ich swoim dzieciom.
Pewnego dnia nie wrócił na noc... szukałam go przez nastepne dwa tygodnie. Sprawdzałam wszystkie potrącone koty, tylko jeden prawie pasował, ale miał za mało białego- nie wierzę, że to był on. On lubił bardzo wsiadac do samochodów- raz ledwie babcia zatrzymała auto, z którym postanowił sie zabrać.
Teraz, kiedy o tym myśle, choć z perspektywy czasu, uważam, że niesłusznie dałam się przekonac, że nie zyje- na pewno zabrał się z któryms autem, albo ktoś go po prostu 'przygarnął'- był taki ufny i miły dla każdego, podbiegał jak pies, kiedy ktos do niego zawołał 'kici kici' i przytulał. Na pewno tam, gdzie jest, jest mu dobrze, nie ważne, czy w czyims domu, czy za teczowym mostem. Mam nadzieje, że mnie jeszcze pamieta i myśli czasem o mnie- ja o nim myśle bardzo czesto. Imię zobowiazuje- 'Felix- znaczy szczęśliwy...'

Niepotrzebnie jednak to pisałam- znowu wyję jak dziecko ;(

FELIX-NAJWIERNIEJSZY KOT NA ŚWIECIE
Dokąd odeszłeś?
Czy ci było źle?
Gdzie jesteś?
Czy pamietasz mnie?
Ja nie zapomnę
nigdy żadnej z chwil,
kiedy byliśmy
tylko ja i ty

Kiedy wracałam-
ty witałeś mnie
i pocieszałes,
kiedy było źle
umiałeś w serce
tyle ciepła wlac
Wszystko co dałes,
ja tu nadal mam

Gybyś chciał wrócic-
miejsce ciagle jest
Wiem, że już wkrótce
znowu spotkam cie...

^*KaRoLiNa*^ :)

Mira bardzo mi szkoda twojego kotecka Sad

Ja miałam podobną sytuację Sad

Też miałam kota czarno białego. Był czarny z białymi skarpetkami, białym krawacikiem i różowym noskiem. Też nie wrócił jak go ostatni ras wypuściliśmy ;( Do dziś go wspominam ;(

Myszka

Współczuje, Krakers też ostatnio nie wrócił na noc i ma łapki odrmożone Sad

Biedny Felix wiem jakit ból...

Kida

Oj Mira wcale nie wyszłaś na dziecko!!!!!!!!!!!

Współczuje i wiem jaki to ból..... ;(

Sara

Tylko współczuć ;( ;( ;( ;( ;(

Myszka

Dzieckiem by wyszła osoba która by nie potrafiła sie przyznac ze go kocha, nie wiem co jest dziwnego w wyrazaniu naszych uczuc, na mnie czasem patrza jak na wariatke ale nie warto zmieniac sie dla innych

Kundelek Dżeki:)

Bardzo piękny i wzruszający wiersz [*]Przykro mi[*]

Maleństwo

Ja tagże miałam kotka psotka z czrnym lekkim kaawackiem na szyjii,to mi sąsiedzii zatrulii ;( Nadal o nim pamiętam,więc niech mój kochany postek za teczowym mostkiem nie mysli,że już nie pamiętam Wink

Bo nadal o nim pamiętam. a co do twojego to świeczuskzii dla niego [']['][']['][']

lilianaj59

Piękny wiersz... tym bardziej mnie wzrusza, gdyż mój kot ma takie same imię...

Monolit

wiersz piękny i dający do myślenia,do zastanowienia się na d losem,życiem zwierzaków.

alina89 · Wysłany: Czw 13:35, 17 Mar 2016 Temat postu:

współczuje ci kochana :'(

labradi

Trzymaj się!

Jan1979

Wyrazy współczucia Sad