Lucy
Psia Mama
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Brzozów
|
Wysłany: Śro 20:07, 23 Sie 2006 Temat postu: Nowotwory i grzybice-----Choroby skóry |
|
|
NOWOTWORY SKÓRY
Nowotwory skóry występują u kotów dosyć często, przy czym duża ich część jest niestety złośliwa - w mniejszym lub większym stopniu.
Jeśli zauważymy u naszego zwierzęcia niepokojące zmiany na skórze, takie jak: narośla, guzki, nie gojące się ranki i owrzodzenia, natychmiast udajmy się do lekarza weterynarii. Tylko on, na podstawie wyników badań i własnego doświadczenia może wydać właściwą diagnozę.
Często jedynie szybkie rozpoczęcie leczenia daje spore szansę na wyleczenie dlatego nigdy nie należy lekceważyć tego typu objawów.
Najczęściej występującym u kotów nowotworem skóry jest rak komórek płaskich nabłonka, przeważnie atakuje on skórę głowy, szczególnie w obrębie uszu, nosa, warg i powiek. Najbardziej zagrożone są koty ponad pięcioletnie o niepigmentowanej skórze głowy.
Rak ten występuje w postaci twardych guzków o wyraźnej podstawie, kalafiorowatych zmian rozrostowych, a najczęściej jako nadżerki o stwardniałych brzegach.
Do powstania tej choroby przyczynia się prawdopodobnie długotrwałe działanie promieni UV które mają działanie rakotwórcze.
Dlatego jeśli mamy kota o białych uszach i nosie a który dużo czasu spędza na dworze - to powinniśmy mu smarować uszy i okolice nosa oraz warg kremem z dosyć mocnym filtrem. A najlepiej - ograniczyć wychodzenie na dwór w słoneczne dni.
Niestety - białe koty mają dużą skłonność do powstawania zmian nowotworowych spowodowanych ekspozycją na światło słoneczne i mając takiego kota należy być szczególnie w tym temacie uczulonym.
GRZYBICE
Najpopularniejszą grzybicą występującą u kotów jest mikrosporoza, choć zdarzają się i inne formy tej choroby, wywoływane przez inne patogeny.
Zdrowe zwierzęta zarażają się nie tylko poprzez bezpośredni kontakt z chorym, ale także za pośrednictwem pcheł i przedmiotów z którymi stykał się chory kot - chorobę może także przenieść człowiek który dotykał chorego kota. Zarodniki są zdolne do zarażania przez kilka lat, jeśli tylko znajdą odpowiednie warunki do przetrwania.
Np. jeśli nie odkazimy kocyka na którym sypiał chory kot, to przez jeszcze długi czas będzie on źródłem niebezpieczeństwa i może dochodzić do wielokrotnych reinfekcji, czyli ponownych zakażeń.
Każda zmiana na skórze, połączona z wypadaniem włosów nasuwa podejrzenie grzybicy i należy ją pokazać lekarzowi, tym bardziej że jest to choroba która nie omija ludzi. Przy mikrosporozie występują takie objawy jak: powstawanie plackowatych łysin najczęściej z przodu pyszczka lub łapach, ale także na innych częściach ciała.
Skóra wokół łysin jest czerwona i przekrwiona, a sierść daje się łatwo wyskubywać. Czasem mogą pojawić się strupki, łuski lub pęcherzyki. Zmiany mogą być suche lub wilgotne - w zależności od rodzaju choroby.
Leczenie tej uciążliwej choroby jest długotrwałe i wymaga konsekwencji ale daje jak najbardziej pozytywne efekty. Sposób kuracji musi być dobrany przez lekarza i uzależniony jest od rodzaju zmian, stanu kota i kilku jeszcze innych czynników.
Całe mieszkanie, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc ulubionych przez kota, należy spryskać środkiem niszczącym grzyby - z braku takowego można improwizować np. przemywając wszystko co możliwe wodą z dużym dodatkiem octu. Ale najlepiej zaopatrzyć się w lecznicy lub w aptece w jakiś specjalny płyn - istnieje ich spory wybór a wiele jest w formie sprayu co ułatwia stosowanie, nie pozostawiają też śladów.
Grzybice atakują szczególnie zwierzęta chore, żyjące w stresie i niewłaściwie odżywiane.
Podawanie pacjentowi witaminy C, preparatów z jeżówki oraz pełnowartościowego pokarmu znacznie przyspiesza powrót do zdrowia. Także tłuszcz drobiowy ma bardzo dobry wpływ na stan sierści i wskazane jest podawanie go w ilości ok. 1 łyżeczki dziennie.
Jeśli do tych zabiegów dodamy jeszcze odrobinę serdeczności, to już wkrótce nasz kiciuś będzie tak piękny jak zawsze
Do niedawna grzybice były zwykle wyrokiem śmierci dla kota.
Po pierwsze - ponieważ leki były zazwyczaj mało skuteczne.
A po drugie - ponieważ panowało wiele mitów na temat tej choroby.
Prawda jest taka że grzybica jest jak najbardziej uleczalna. Wymaga tylko odrobiny cierpliwości i zachowania podstawowych zasad higieny. Owszem, większością grzybic człowiek może się zarazić, ale usunięcie tej przypadłości z nieowłosionej, ludzkiej skóry jest o niebo łatwiejsze niż w przypadku kotów.
Istnieją bardzo skuteczne lekarstwa. Zresztą - grzybicą wcale nie jest tak łatwo się zarazić jakby mogło się wydawać. Byłam wolontariuszką w schronisku i zajmowałam się właśnie kotami chorymi. Spędzałam sporo czasu w pokoju w którym jest kilkadziesiąt kotów chorych na zaawansowane formy najróżniejszych grzybic. Koty się o mnie ocierały, wchodziły mi na głowę - jak to koty w schronisku. Wystarczało dokładne umycie się po takim kilkugodzinnym kontakcie mydłem odkażającym i kąpiel po powrocie do domu.
Jednakże mając w domu kota z grzybicą zawsze należy liczyć się z zarażeniem. Po prostu należy zwracać uwagę na wszelkie zmiany na skórze - plamki, łuszczące się miejsca, pękającą skórę. Przy szybkim podjęciu leczenia - równie szybko się tego można pozbyć. A profilaktyka? Po każdym kontakcie z kotem mycie rąk mydłem odkażającym, odkażanie miejsc w których sypia i często przebywa kot, wygotowywanie legowiska, stosowanie preparatów podnoszących odporność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|